W Bytomiu, podjęte czynności operacyjne doprowadziły do zrekonstruowania
danych dotyczących kilkudziesięciu funkcjonariuszy Gestapo oraz ich tajnych współpracowników…
Tajna
policja polityczna GESTAPO (Geheime Staatspolizei) została utworzona w roku
1933. Za moment jej narodzin uznaje się dekret pruskiego ministra spraw
wewnętrznych, późniejszego marszałka Rzeszy Hermanna Goeringa, z dnia 26
kwietnia 1933 roku o utworzeniu w Berlinie urzędu Tajnej Policji Państwowej.
Jej działalność ograniczona była początkowo do terytorium Prus; Niemcy były
wówczas krajem federacyjnym i hitlerowcy potrzebowali czasu, by zrywając z
tradycją, maksymalnie scentralizować państwo. Zadania, jakie postawiono przed
Gestapo najdobitniej zdefiniował jeden z jej czołowych funkcjonariuszy, niemiecki
zbrodniarz wojenny, pełnomocnik III Rzeszy w okupowanej Danii i
SS-Obergruppenführer Werner Best, mówiąc, że czuwa ona nad "politycznym zdrowiem niemieckiego narodu,
diagnozuje odpowiednio wcześnie symptomy choroby - powstałej wskutek
wewnętrznej działalności wywrotowej lub zatrucia z zewnątrz - i likwiduje je,
stosując odpowiednie metody". Przyjęte w dekrecie Goeringa rozwiązania
przesądziły o wyjątkowej pozycji Gestapo w strukturach hitlerowskiego aparatu
przymusu. W przeciwieństwie do zwykłej policji, zajmującej się przypadkami
naruszania prawa, Gestapo miało reagować na wszelkie potencjalne zagrożenia dla
bezpieczeństwa państwa i narodu, decydując bez żadnej kontroli, co jest, a co
nie jest takim zagrożeniem. Jeden z szefów Gestapo, Reinhard Heydrich, przyznał
z rozbrajającą szczerością: "Gestapo
i policję bezpieczeństwa otacza opinia tajemniczości i politycznego dreszczyku.
Z mieszaniną strachu i odrazy opowiadają nasi ukryci wrogowie za granicą o
naszej brutalności, o zachowaniu bezlitosnym, nieludzkim i przepojonym sadyzmem".
Proces
centralizacji aparatu policyjnego terroru osiągnął apogeum po ataku Niemiec na
Polskę. 27 września 1939 roku powstał kierowany przez Heydricha Główny Urząd
Bezpieczeństwa Rzeszy (RSHA). W jego skład oprócz Gestapo wchodziły policja
kryminalna oraz służba bezpieczeństwa (SD) - wywiad hitlerowskiej partii NSDAP. Na
szefa Gestapo awansował wówczas specjalista od walki z komunizmem Heinrich
Mueller, organizator prowokacji w Gliwicach 31 sierpnia 1939 roku, którą
hitlerowska propaganda przedstawiła jako jeden z powodów rozpoczęcia wojny z
Polską.
Druga
wojna światowa oznaczała dla Gestapo przeniesienie terroru i represji do krajów
okupowanych przez Niemców. Jeszcze przed agresją na Polskę berlińska centrala
Gestapo przygotowywała listy proskrypcyjne obywateli polskich uznanych za
niebezpiecznych dla Niemiec. Po zajęciu Polski Gestapo ściśle współpracowało w
latach 1939-1941 z radzieckim NKWD przy likwidacji polskiego podziemia oraz
niszczeniu polskich elit. „Gestapo jest sercem
narodowosocjalistycznego terroru, a SS jego duszą” - pisał w roku 1944 socjaldemokratyczny prawnik Franz Neumann,
któremu udało się uciec z Niemiec przed prześladowaniami nazistów do USA.
Wyciąg z doniesienia agenta UBP w Bytomiu o pseudonimie "Erma"
[za: Archiwum IPN w Katowicach]
|
Budynek, w którym mieściła się siedziba Gestapo w Bytomiu |
W
roku 1949 Powiatowy Urząd Bezpieczeństwa Publicznego w Bytomiu wszczął rozpracowanie
obiektowe dotyczące byłych agentów i pracowników Gestapo, operujących w tym
mieście w latach 1933-1945. Rozpracowaniu nadano kryptonim „Placówka”.
Jak
wynika z pozyskanych w ramach rozpracowania informacji, w Bytomiu (wówczas
niemieckie Beuthen) do roku 1937 siedziba Gestapo znajdowała się w Prezydium
Policji, mającym swą siedzibę przy dzisiejszym placu Akademickim. W roku 1937
główna siedziba Gestapo została przeniesiona na ulicę Gustav Freytagstrasse 11a
– dzisiejszą ulicę Oświęcimską 11a. Miało w nim pracować około 30 ludzi, a
także swoje mieszkanie posiadać tam miał szef bytomskiego Gestapo, w jego
ostatnim okresie istnienia, Willi Blank. Jak zapisano w Meldunku o rozpoczęciu rozpracowania obiektowego z dnia 25 maja
1949 roku
Gestapo
wraz z SA i SS przeprowadziło w 1938 roku na terenie miasta Bytomia akcje
przeciwko Żydom, gdzie w ciągu jednej nocy uwięziono wszystkich tych obywateli
w więzieniu bytomskim. Pozostałych, którzy posiadali obywatelstwo polskie
zostawiono na granicy polsko-niemieckiej w takim stanie, jak zostali wyrzuceni
z mieszkania.
Oprócz
wiedzy ogólnej na temat Gestapo, funkcjonariuszom PUBP w Bytomiu w zasadzie nie
udało się zbyt wiele ustalić. Zdecydowanie więcej informacji przynoszą akta
pozostałe po kolejnej sprawie, jaką w kwestii bytomskiego Gestapo prowadził
PUBP w Bytomiu. Było nią kolejne Rozpracowanie Obiektowe o kryptonimie „Kolumna”. Jak
zapisano w Instrukcji dot. R.O. – 2 „Kolumna” z dnia 5 sierpnia 1952 roku:
Uzyskane
w ostatnim okresie przez Organa Bezpieczeństwa Publicznego, między innymi w
wyniku przeprowadzonych realizacji materiały, świadczą o tym, że obce wywiady
państw marszalowskich, a w tej liczbie nowozorganizowany przez Amerykanów
wywiad Zachodnioniemiecki przy faszystowskim rządzie w Bonn, przystąpiły do
rozbudowy masowej sieci szpiegowskiej wśród niemieckich i autochtonicznych
elementów zamieszkałych na Ziemiach Odzyskanych.
Rozbudowa
sieci szpiegowskiej w Polsce przez niemieckie ośrodki wywiadowcze odbywa się na
bazie szeroko zakrojonej kampanii rewizjonistycznej, siejącej nastroje
podniecenia i niepewności wśród autochtonów i Niemców na zachodzie Polski.
Odrodzony
wywiad Zachodnioniemiecki zorganizowany został na początku 1951 roku w tzw. „Związkowym
Urzędzie Ochrony Konstytucji” (…). W 1951 roku wywiad Urzędu został wzmocniony
pracownikami i agentami organizacji wywiadowczej, kierowanej przez byłego
generała hitlerowskiego Reinharda Gehlena. Wymieniony generał już w roku 1947
utworzył z byłych członków Abwehry Centralę Wywiadowczą, która pracowała dla
Amerykanów. Po reorganizacji wywiadu zachodnioniemieckiego i powstaniu „Urzędu
Ochrony Konstytucji” na polecenie kierownictwa wywiadu USA, gen. Gehlen większość
swoich ludzi przekazał do dyspozycji „Urzędu”, w którym sam objął wysokie
stanowisko, pozostała zaś część organizacji istnieje we Frankfurcie nad Menem i podlega
kierownictwu amerykańskiemu po linii wywiadu działając między innymi na Polskę.
(…)
Charakterystycznym
jest, że wywiady anglo-amerykańskie angażują do pracy w ośrodkach wywiadowczych
i „Związkowym Urzędzie Ochrony Konstytucji”
byłych funkcjonariuszy Abwehry, SD i Gestapo, którzy do roku 1939
pracowali przeciwko Polsce lub podczas wojny byli zatrudnieni na terenie
naszego kraju. (…) Chodzi w tym wypadku o pozyskanie przez wymienione wywiady „fachowców”
posiadających doświadczenie w robocie szpiegowskiej w Polsce. Głównym zadaniem
wymienionych ośrodków wywiadowczych jest zorganizowanie szerokiej sieci
informatorów i agentów na terenach objętych rozpracowaniem, a więc i na terenie
Polski, aby przy ich pomocy uzyskać wiadomości szpiegowskie z dziedziny
wojskowej, gospodarczej i politycznej kraju. Do tej przestępczej działalności
ośrodki wywiadowcze wykorzystują między innymi wysiedlonych z Polski Niemców i
zbiegłych autochtonów oraz środowiska autochtonów i Niemców na Ziemiach
Zachodnich.
Stąd
też funkcjonariuszom Urzędów Bezpieczeństwa polecono szczegółową analizę
zebranych dotychczas materiałów i bliższe rozeznanie środowiska byłych
pracowników hitlerowskiego aparatu wywiadowczego i kontrwywiadowczego ze
szczególnym uwzględnieniem takich formacji jak Abwehra, SD i oczywiście
Gestapo. W Bytomiu, podjęte czynności operacyjne doprowadziły do zrekonstruowania
danych dotyczących kilkudziesięciu funkcjonariuszy Gestapo oraz ich tajnych współpracowników…
Pismo WUBP w Stalinogrodzie do szefa PUBP w Bytomiu dotyczące RO-2 "Kolumna"
[za: Archiwum IPN w Katowicach]
|
CDN...
Wykorzystano fragmenty: Jacek Lepiarz, "80 lat temu powstało Gestapo", https://dzieje.pl/aktualnosci/80-lat-temu-powstalo-gestapo
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz