Co kryje ziemia?


 
Nie od dzisiaj wiadomo, iż ziemia kryje wciąż nieodkryte tajemnice. Bynajmniej nie chodzi w tym miejscu o prehistoryczne kości dinozaurów czy inne botaniczno – zoologiczne eksponaty, ale o pamiątki, będące świadectwem dziejów naszej historii najnowszej. Jednym z takich znalezisk, odkopanych przy okazji prac rewitalizacyjnych prowadzonych w Parku Miejskim im. Franciszka Kachla w Bytomiu okazał się, wzniesiony w roku 1908, a zakopany tam w roku najprawdopodobniej 1945 pomnik tzw. „żelaznego kanclerza” Ottona von Bismarcka.


   W momencie stawiania pomnika, którego autorem był znany bytomski rzeźbiarz Anton Kapst,  osoba Bismarcka była dla Niemców bodaj najważniejszą postacią w ich współczesnej historii. Nie mogło być inaczej mając w pamięci fakt, iż to nie kto inny jak "żelazny kanclerz"  doprowadził w roku 1871 do zjednoczenia ziem niemieckich. Zupełnie inaczej postać ta odbierana była – i jest – oczywiście w Polsce. Bismarck wszak zainicjował tzw. Kulturkampf, czyli walkę z kościołem katolickim, co na ziemiach polskich było równoznaczne z polityką siłowej germanizacji, prowadzonej zresztą także i innymi metodami.  Zapewne dlatego też, po zakończeniu wojny podjęto decyzję o zlikwidowaniu tego pomnika i zakopaniu go w pobliżu jego wcześniejszego eksponowania w Parku Miejskim. W książce autorstwa Macieja Dronia, Przemysława Nadolskiego i Edwarda Wieczorka poświęconej bytomskim pomnikom jego autorzy w sposób następujący opisują wygląd pomnika: Zaprojektowano go w formie obelisku zwężającego się ku górze o wysokości 5,5 m na czworobocznej podstawie o boku 1,2 m i wykonano ze strzelińskiego granitu. Powyżej podstawy znajdowała się płaskorzeźbiona opaska z napisem BISMARCK. W górnej części umieszczono brązową plakietę z podobizną kanclerza. Obelisk wieńczyła półkula z obiegającym ją brązowym wieńcem. Całość ogrodzono niskim żeliwnym płotkiem. Pod ziemią odnaleziono właśnie tę znajdującą się na szczycie półkulę oraz fragmenty podstawy obelisku. Nie znaleziono natomiast żadnych elementów odlanych z brązu, które najprawdopodobniej zostały zabrane w czasie burzenia pomnika.

 
Pomnik Bismarcka w Parku Miejskim w Bytomiu


   Fragmenty pomnika,  które przeleżały w ziemi ponad 60 lat nie zostały wydobyte. Nadzorujący prace archeolog po telefonicznej konsultacji z przedstawicielem wojewódzkiego konserwatora zabytków zdecydował o ponownym zasypaniu znaleziska. Jak powiedziała tygodnikowi „Życie Bytomskie” Ewa Nazarewicz, dyrektor Miejskiego Zarządu Zieleni i Gospodarki Komunalnej w Bytomiu: 
 
Zdecydowaliśmy się z powrotem zakopać elementy pomnika, bo nie ma żadnego sensownego pomysłu na ich wykorzystanie. Poza tym samo odkopanie pomnika to nie wszystko. Żeby wydobyć z dołu elementy jego podstawy, potrzebny byłby 15-tonowy dźwig. Aby mógł on pracować w tym miejscu, należałoby wyciąć kilka drzew – buków i dębów. Dźwig zniszczyłby też alejkę, którą dojechałby na miejsce. Wszystkie te okoliczności wskazują, że najlepszym wyjściem jest zakopanie pozostałości pomnika. Historycy będą natomiast wiedzieli, jakie jego elementy i gdzie spoczywają.
 
 

 
 
   Pomnik Bismarcka to nie jedyne takie znalezisko w ostatnich latach w Bytomiu. W czerwcu 2013 roku podczas prac ziemnych prowadzonych na zlecenie Kompanii Węglowej odkopano w Bobrku przy ulicy Konstytucji pomnik – popiersie Papieża Piusa XI. O jego odsłonięciu, w numerze z dnia 29 sierpnia 1927 roku tak pisał wychodzący na Górnym Śląsku „Der oberschlesische Wanderer”:
 
W Bobrku odsłonięto 28 sierpnia 1927 r. w obecności kardynała Bertrama w cechowni kopalni „Gräfin Johanna” (obecnie „Bobrek”) popiersie papieża Piusa XI - Achille Rattiego (dzieło Jozefa Limburga), który w 1920 r. jako przedstawiciel Stolicy Apostolskiej odwiedził tę kopalnię. Z tej okazji wysłano także do papieża telegram.

 
Papież Pius XI
 
   Po przejęciu w Niemczech władzy przez narodowych socjalistów popiersie przeniesiono do parku obok willi dyrektora kopalni (późniejszy dom kultury). Do czasu wykopania losy popiersia były nieznane.




 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz