Na tę nietypową wystawę zapraszamy w ramach projektu „Tajemniczy Bytom” w czwartek, 23 czerwca do schronu umiejscowionego na placu Akademickim. Początek zwiedzania – godzina 18.00...
II wojna światowa to nie tylko czas mordów
i olbrzymiego cierpienia milionów ludzi ale również okres zorganizowanej
grabieży, jakiej dopuściło się państwo niemieckie. Łupem Niemców stawało się wszystko co miało
jakąkolwiek wartość, a nawet to, co
wydawałoby się na pierwszy rzut oka bezwartościowe. Kradziono więc nie tylko
złoto, biżuterię, walory finansowe czy depozyty bankowe, ale również rzeczy tak
prozaiczne jak np. ubrania, meble, wyposażenie mieszkań, walizki czy nawet
grzebienie. Od samego początku wojny obiektem zaplanowanej i przeprowadzonej
skrupulatnie kradzieży stały się także dzieła sztuki. Na Górnym Śląsku proceder
ten dotknął wielu muzeów i kolekcji prywatnych. Największe straty poniosło
oczywiście wznoszone od lat 20. XX wieku Muzeum Śląskie w Katowicach. Wielu
zniszczonych, zagubionych i skradzionych dzieł sztuki, będących własnością tej
placówki nie odnaleziono do dzisiaj.
Olbrzymie straty, będące skutkiem II wojny
światowej odnotowały także ówczesne muzea położone w niemieckiej części Górnego
Śląska, w tym przede wszystkim Muzeum w Bytomiu. One jednak były przede
wszystkim pokłosiem, prowadzonej od roku 1942 akcji zabezpieczania dzieł sztuki
przed konsekwencjami możliwych bombardowań samolotów alianckich. W zamyśle jej
organizatorów, miała ona ratować cenne eksponaty przed potencjalnym
zniszczeniem. W praktyce jednak sprawi, iż wiele cennych zabytków zaginie i nie
zostanie odnalezionych po dziś dzień. Prawdopodobnie w czasie trwania działań
ewakuacyjnych bytomskich zbiorów nie sporządzano spisów wywożonych artefaktów,
a przynajmniej takie nie zostały zachowane. W dokumentach pozostałych po
działalności Prowincji Górnośląskiej, odnaleźć możemy jedynie zbiorcze
informacje na temat wartości materialnej zabezpieczanych eksponatów. I tak na
przykład w dniu 24 czerwca 1944 roku, zbiory muzealne o wartości 40 869 marek
przewieziono do pałacu w Miedarach, a 7 lipca
i 11 sierpnia do klasztoru w Prudniku. W pierwszym przypadku były to
zbiory o wartości 220 418 RM, w drugim 8
800 RM. Jedyne bardziej szczegółowe pismo, dotyczące ewakuacji zbiorów, jakie
zachowało się w dokumentacji Prowincji Górnośląskiej, pochodzi z dnia 9
września 1942 roku. Dokument ten,
podpisany przez dr. Pfützenreitera, informuje gauleitera Prowincji
Górnośląskiej, iż przygotował bezpieczne miejsce dla przechowania części
eksponatów muzealnych w Zakładzie Psychiatrycznym w Lublińcu. Jak pisze
Pfützneireiter, w dniu 5 września 1942 roku zostały przeniesione tam m.in. obrazy
zakupione do tworzonej galerii malarstwa niemieckiego, W najbliższym czasie –
dodawał dyrektor Oberschlesisches Landesmuseum in Beuthen – przeniesione
zostaną szczególnie cenne zabytki prehistoryczne i inne wybrane obiekty o
szczególnym znaczeniu dla kultury niemieckiej. Czy tak się stało, nie wiadomo…
Od 1992 roku polskie Ministerstwo Kultury
gromadzi dane na temat strat wojennych dzieł sztuki z terenów znajdujących się
w granicach Polski po 1945 roku. Prowadzona przez tę instytucje baza strat
wojennych jest jedynym ogólnopolskim rejestrem ruchomych dóbr kultury
utraconych w wyniku II wojny światowej. W przypadku Bytomia w bazie tej
zarejestrowane są 23 obiekty pochodzące z dzisiejszego Muzeum Górnośląskiego w
Bytomiu. Po ponad 70 latach od zakończenia II wojny światowej, po raz pierwszy
będziemy mogli obejrzeć ich kopie.
Na tę nietypową wystawę zapraszamy w ramach
projektu „Tajemniczy Bytom” w czwartek, 23 czerwca do schronu umiejscowionego
na placu Akademickim. Początek zwiedzania – godzina 18.00.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz